Reprezentanci emerytów górniczych rozmawiali w Warszawie z wiceministrem skarbu państwa Wojciechem Kowalczykiem o możliwościach odzyskania utraconego deputatu węglowego. Wiceminister zauważył, że wydaje się koniecznym stworzenie mechanizmów prawnych pozwalających "przenieść wartość należnych deputatów do ZUS, by Kompania Węglowa uzyskała zakładane oszczędności na deputatach".
W rozmowach w Ministerstwie Skarbu (7 lipca) uczestniczyli reprezentanci 27-tysięcznej rzeszy emerytów górniczych i śląscy posłowie. Emeryci przedstawili pełnomocnikowi rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego swój punkt widzenia ws. deputatów górniczych. W szczególności zwrócili uwagę na:
• różnorodność dotąd stosowanych rozwiązań problemu deputatu węglowego przez różne spółki węglowe i ZUS,
• wyjątkowe, nieżyczliwe potraktowanie emerytów z kopalń zrzeszonych w Kompanii Węglowej SA, przez wypowiedzenie świadczenia dla emerytów i wdów po emerytach górniczych,
Brak niestety reakcji zarządu Kompanii Węglowej SA na złożone przez emerytów propozycje dotyczące możliwości wynegocjowania korzystnych dla obu stron rozwiązań problemu deputatu emeryckiego. Po odrzuceniu przez zarząd Kompanii Węglowej SA "wezwań o zapłatę" złożonych przez nich za pośrednictwem kancelarii prawnej za wartość deputatów dla emerytów, którzy złożyli takie wnioski emeryci wystąpili do władz Kompanii Węglowej z propozycją negocjacji, na które do dnia dzisiejszego nie otrzymali odpowiedzi.
Emeryci z Kompanii walczą w sądach o tonę deputatowego węgla, którego to pozbawiła ich Kompania wprowadzając program oszczędnościowy. Sądy zawalone są pozwami – alarmują weterani górniczej pracy. I mówią wiceministrowi Kowalczykowi, że mają pomysł na rozwiązanie konfliktu. Proponują przeniesienie wartości deputatów do ZUS lub obniżenie wysokości deputatów emeryckich do 2 ton i deputatu górników do 6 ton.
Co na to pełnomocnik rządu Wojciech Kowalczyk?
– Minister zauważył, że wydaje się koniecznym znowelizowanie ustawy w tym względzie, która pozwoliłaby przenieść wartość należnych deputatów do ZUS, by Kompania Węglowa uzyskała zakładane oszczędności na deputatach. Minister zwrócił się do obecnych podczas rozmów posłów, by ci wnieśli stosowne propozycje ustawowe, a jednocześnie zaproponował, by przeprowadzić dalsze rozmowy za ok. 2 tygodnie.
Emeryci dodają, że otwartą pozostaje sprawa deputatu za rok 2015, bo okres legislacyjny może nie pozwolić ująć deputatu za rok 2015 w ramach tego projektu.
– By zrealizować nasze starania w tym zakresie, jest konieczna dobra wola związków zawodowych, dlatego zwróciliśmy się, by do tych rozmów za dwa tygodnie zaproszono również przedstawicieli największych z nich. Pokazaliśmy ministrowi skarbu nasze listy poparcia o zwrot zabranych deputatów i zadeklarowaliśmy dalsze zbieranie podpisów. Zwróciliśmy jednocześnie uwagę Ministrowi, że mamy przygotowanie 4200 dokumentacji procesowych, a może ich być znacznie więcej. W razie niepowodzenia negocjacji zmuszeni będziemy uruchomić procedurę sądową, podobnie jak to miało miejsce w przypadku starania o odzyskanie 1 t. deputatu w roku ubiegłym. Bardzo więc liczymy na to, że tak władze państwowe, jak i władze Kompani Węglowej ze zrozumieniem podejdą do naszych ugodowych propozycji, by nie została uruchomiona procedura sądowa. Zdaniem prawników istnieje 90 proc. szans, by procesy te wygrali emeryci górniczy.