Czy rząd Kopacz uległ neokolonialnemu szantażowi? Dał zwolnienie podatkowe, bo zagraniczny właściciel zagroził likwidacją tysięcy miejsc pracy?
Rząd SLD sprzedał w 2003 roku koncernowi LNM Holdings N.V. (dzisiaj ArcelorMittal) Polskie Huty Stali (PHS) za symboliczną kwotę 6 mln zł (zdaniem NIK wycenę spółki zaniżono ponad 300-krotnie – aż o 1,87 mld zł). W ciągu kilku kolejnych lat PHS wypracowały dla nowego właściciela ponad 5,86 miliardów zł zysku na czysto! W tym roku w należącej do ArcelorMittal Hucie Sendzimira w Krakowie powinien się rozpocząć remont wielkiego pieca. Bez tego remontu spora część krakowskiego zakładu będzie musiała być zamknięta, co oznacza rozwiązanie umów z ok. 7 tys. pracowników. Co zrobił zagraniczny właściciel huty? – Uzależnił rozpoczęcie remontu od tego, czy rząd Kopacz zwolni go z obowiązku płacenia podatku akcyzowego za energię elektryczną..
Przypomnijmy – umowa prywatyzacyjna Polskich Hut Stali (PHS) została podpisana w 2003 roku pomiędzy reprezentującym Skarb Państwa rządem SLD, a brytyjsko-hinduskim konglomeratem LNM Holdings N.V. (dzisiaj ArcelorMittal). Nowy inwestor przejął pakiet kontrolny nad PHS, w skład których wchodziły: Huta Sendzimira w Krakowie, Huta Katowice w Dąbrowie Górniczej, Huta Cedler w Sosnowcu oraz Huta Florian w Świętochłowicach. W zamian na konta Skarbu Państwa wpłynęła kwota… 6 mln zł. Cenę sprzedaży ustalono na tak niskim poziomie, bowiem nowy inwestor zobowiązał się dodatkowo wykupić ponad 1,6 mld zł długów spółki oraz zagwarantował inwestycje modernizujące PHS na ponad 2 mld zł. Mimo to, przeprowadzona kontrola NIK wykazała, że warunki finansowe prywatyzacji PHS były niekorzystne dla Skarbu Państwa, a wycenę spółki zaniżono aż o 1,87 mld zł! Na marginesie powyższego warto odnotować, że w kolejnych latach należące już do nowego właściciela PHS osiągały gigantyczne zyski. W 2004 roku zysk netto wyniósł 1,7 mld zł, w 2005 roku było to 1,8 mld zł, a w latach 2007 i 2008 kolejne 2,36 mld zł.
6 kwietnia b.r. Arcelor Mittal Poland podjął decyzję o zawieszeniu przygotowań do remontu wielkiego pieca w krakowskiej hucie, jedynego czynnego jeszcze, który wytwarza tzw. surówkę. Bez remontu piec będzie mógł działać najwyżej jeszcze przez rok. Później będzie musiał zostać wyłączony z eksploatacji, co w konsekwencji może się przełożyć na zwolnienie grupowe do 7 tys. pracowników zatrudnionych w krakowskim zakładzie. Jakie były motywy podjęcia przez Arcelor Mittal takiej decyzji? – Szybko okazało się, że był to zwykły szantaż skierowany do władz centralnych. Właściciel PHS oświadczył bowiem, że polski rząd powinien ich zwolnić z obowiązku płacenia podatku akcyzowego za energię elektryczną. Od takiego zwolnienia miałoby zależeć to, czy Arcelor Mittal zdecyduje się wyremontować piec w krakowskiej hucie. Co w takich okolicznościach zrobił rząd Ewy Kopacz? Proszę bardzo:
Janusz Cichoń, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów potwierdził, że rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy, która zwalnia poszczególne firmy z obowiązku płacenia podatku akcyzowego za energię elektryczną. Zdaniem Cichonia "polski przemysł zaoszczędzi ok. 520 mln zł" (jak rozumiem – o tyle mniejsze będą wpływy do budżetu z tytułu akcyzy). Pytanie tylko, czy aby na pewno beneficjentem zmiany będzie "polski przemysł", czy też może zagraniczni właściciele zakładów przemysłowych działających na terytorium Polski? Obawiam się, że właściwa jest ta druga odpowiedź…