Wykorzystując piękną jesienną aurę członkowie ZZ KADRA ,, Bobrek-Centrum” wyruszyli w stronę Kotliny Kłodzkiej mając nadzieję, jak setki innych poszukiwaczy skarbów na odnalezienie historycznego złotego pociągu. Nasze poszukiwania rozpoczęliśmy nietypowo od zwiedzenia oraz penetracji zakamarków pałacu Marianny Orańskiej w Kamieńcu Ząbkowickim. Mieliśmy cichą nadzieję, że w starych pomieszczeniach pałacowych uda nam się natknąć na wskazówki naprowadzające nas na miejsce ukrycia legendarnego skarbu. Niestety pomimo usilnych prób nie było nam to dane. Lekko zdegustowani, ale pełni nadziei na ostateczny sukces udaliśmy się w kierunku kopalni złota w Złotym Stoku. Wśród labiryntu wyrobisk podziemnych co krok napotykaliśmy na oznaki złotego kruszcu, lecz złotego pociągu niestety nie było. I nawet towarzystwo ,, uroczego” chochliko –skarbnika, który starał się wśród naszych uczestniczek znaleźć żonę nie było w stanie nam pomóc w dopięciu celu. Jednakże wskazówka którą uzyskaliśmy w tajemnicy poprowadziła nas do twierdzy w Kłodzku. Tutaj w labiryncie tuneli oraz przy huku wystrzałów muszkietów słuchaliśmy opowieści o losach tej zacnej twierdzy. Przewodnik umilający nam czas niestety szybko wyprowadził nas z błędu i zweryfikował opowieści o olbrzymim skarbie. Zmęczeni poszukiwaniami udaliśmy się w końcu do miejsca zamieszkania, gdzie zaprzyjaźniony właściciel widząc nasze smutne miny ugościł nas wspaniałym grillem. Następne dni upłynęły nam na dalszych poszukiwaniach złotego pociągu. Penetrowaliśmy podziemia kopalni węgla w Nowej Rudzie, tajemnicze zakątki w Błędnych Skałach czy też najmniejsze szczeliny w Szczelińcu Wielkim. Niestety nic. Ostatnią deską ratunku była dla nas wizyta w Skalnym Mieście w Czechach, gdzie co prawda wszyscy słyszeli opowieści o skarbie, lecz nikt nie był w stanie wskazać nam przybliżonego miejsca jego ukrycia. Chcąc nie chcąc daliśmy w końcu za wygraną i wróciliśmy po 3 dniach poszukiwań do naszego miasta, w którym wiemy na pewno o istnieniu skarbu – czarnego skarbu.